Radio Radom: Patryk Fajdek z Nowej Lewicy, był wczoraj wraz z Dawidem Ruszczykiem z Kolalicji Obywatelskiej, gościem porannego wydania programu "Mocna Rozmowa" red. Łukasza Nogaja.
Zamiast spełnienia marzeń - niesmak, koszmar i podwyżki czynszu nawet o kilkaset złotych miesięcznie. Tak wygląda rzeczywistość osób, które skorzystały z rządowego programu Mieszkanie+. Ostry żwirek na placu zabaw uniemożliwiający zabawę dzieciom, pleśń na ścianach, odchodzące kafelki i podnoszące się panele. W dodatku umowy umożliwiające drastyczne podwyżki czynszu i eksmisję w sezonie jesienno-zimowym.
"Ci ludzie zostali niestety przez PiS nabici w butelkę." - mówił wczoraj na antenie Radia Radom Patryk Fajdek, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Radomiu.
Oprócz programu Mieszkanie+ poruszano kwestię budowy stadionu przy ul. Struga 63. Jak mówił Patryk Fajdek: Ta budowa trwa zdecydowanie za długo. Miasto idzie na niechlubny rekord, jeśli chodzi o ilość zawartych aneksów. Dom Radomiaka jest przy Struga i tam powinien rozgrywać swoje mecze. Szkoda tylko, że ta przedłużająca się budowa odbywa się kosztem mieszkańców Radomia. Przypomnę tylko, że z powodu inflacji kosztuje ona nas z każdym miesiącem coraz więcej, bo drożeją materiały budowlane.
Zapytany o pozew, który szykuje miasto przeciwko rządowi w sprawie niewystarczającej dotacji na oświatę, stwierdził, że każde działanie pokazujące sprzeciw na tą sytuację jest dobre. "Finansowanie oświaty to zadanie własne rządu, nie samorządu. To niewyobrażalne, że miasto dokłada do szkolnictwa ponad 100 mln zł rocznie. Jednak gdy słyszę, że zabezpieczeniem tego pozwu ma być kwota 200 tys. zł, to chcę stwierdzić, że są pilniejsze wydatki, takie jak chociażby zwiększenie bezpieczeństwa pieszych przy ul. Wośnickiej, a na które miasto nie ma - jak twierdzi - wolnych środków. Tam zginął człowiek a mimo to od 1,5 roku nic się nie wydarzyło".